• Skip to content
  • Skip to primary sidebar

zdrowie.je – Droga Mistrzów

Prosta metoda, by zyskać wolność i komfort życia: świetną sylwetkę, potężne zdrowie i dobry smak. A przy tym – cieszyć się jedzeniem!

  • Czy popełniasz te błędy, odchudzając się?
  • Blog
  • Spis treści
  • Kontakt
  • Droga Mistrzów

co na obiad

18 Co jeść, by mieć wyższą ODPORNOŚĆ :: zdrowie.je • Miłość w Czasach Rukoli :: ALFA | VEGAN | PALEO | RAW + FIRE

16 kwietnia 2020 by magdaLena Bajtlik

Magdalena Bajtlik, zdrowie.je. Co jeść, żeby mieć wyższą odporność? Przede wszystkim, żeby mieć wyższą odporność ważniejsze jest to, czego nie jeść niż to, co jeść, czyli przede wszystkim nie jeść śmieci.

Posłuchaj, popatrz, albo poczytaj [zapis filmiku – znajdziesz niżej] 🙂

Śmieci

Śmieci, czyli to, co znajdujemy najczęściej na półkach w sklepach: rzeczy słodzone, rzeczy gazowane, rzeczy z konserwantami, barwnikami, emulgatorami, czyli tak naprawdę 98% przetworzonej żywności to są produkty mniej lub bardziej szkodliwe.

Mała arystokracja

Istnieje mała awangarda, mała arystokracja i kilka ich tutaj wam na koniec pokażę, są w koszyku, produktów, które są przetworzone, czyli gotowe, łatwe, wygodne, a mimo to nie są szkodliwe, a nawet mogą mieć potencjał leczniczy, wzmacniający odporność, ułatwiający radzenie sobie z chorobami nowotworowymi, ale to jest nieliczna arystokracja produktów przetworzonych. Większość produktów przetworzonych jest niestety szkodliwa, głównie ma zawartość całej baterii dodatkowych środków chemicznych, które mają wspierać je czy to długim terminem przydatności do spożycia, czy to ich atrakcyjność, czy to ich zapach, wygląd, kształt.

Produkty naturalne

Cóż więc nam zostaje? Zostają nam produkty naturalne i znowu spośród nich spośród wszystkich produktów naturalnych, czyli tych które możemy zjeść w ich naturalnej postaci, można zgromadzić najbardziej szlachetny zbiór tych, które mają najsilniejszy potencjał budowania naszej odporności, utrzymywania w zdrowiu układu odpornościowego, redukowania stanów zapalnych w organizmie i przy okazji sprzyjają zdrowiu, długowieczności i szczupłej sylwetce.

Alfa-rozeta

W tej awangardzie na czele, jak było może do przewidzenia, są owoce jagodowe i zielone liście. Oprócz owoców i zielonych liści mamy jeszcze warzywa kapustne, warzywa cebulowe, owoce pozostałe, czyli i dzikie rodzime i tropikalne i dodatek owoców suszonych, orzechy, byleby to nie były orzechy arachidowe i orzechy nerkowca, oraz wodorosty. Ach i przepraszam, jeszcze jeden składnik, o którym często się zapomina, a który jest bardzo ważny, jeśli chodzi o naszą odporność, czyli grzyby. No i komplet tych składników znajdziecie w tak zwanej ROZECIE, alfa-rozecie. Rozrysowaliśmy je Wam do postaci kółka. W tym kółku jest kilkanaście pól na różne grupy produktów i dzięki temu można bawić się samemu ze sobą, ale jest to zabawa niezwykle mądra, dojrzała i budująca, mogąca wręcz decydować o naszym życiu, nie tylko o zdrowiu, więc możemy, chcąc upewnić się pod koniec dnia, że w danym dniu faktycznie zrobiliśmy dużo dla naszego zdrowia i odporności jedząc, możemy taką rozetę sobie zakreskować, zakolorować i dzięki temu będziemy wiedzieć, czy rzeczywiście daliśmy swojemu organizmowi pokarm z każdej z tych kluczowych ważnych grup. Do tych kluczowych ważnych grup należą, jak już mówiłam, zielone liście, owoce jagodowe, warzywa kapustne i pozostałe owoce, warzywa cebulowe, grzyby i wodorosty.

Suszone

Warzywa i owoce najlepiej jeść świeże. Jeżeli jednak nie ma świeżych, możemy zastąpić je suszonymi, które potem albo rozmoczymy, albo ugotujemy, albo jemy luzem, na przykład suszone morele, rodzynki, czy morwę białą albo czarną. Możemy je rozmrażać, czyli przechowywać zamrożone, a potem rozmrażać wedle potrzeby albo przez noc, albo szybciutko na patelni. Możemy wreszcie mieć je w postaci produktów gotowych i tutaj szczególnie cenne składniki to będą dla nas soki z owoców jagodowych.

Perełka

Tu jest na przykład sama perełka, sam rarytas, czyli to jest sok z jagody kamczackiej tłoczony na zimno baaaardzo bogaty w składniki, które generują naszą mega potężną odporność. Intensywny rubinowy kolor, bardzo intensywny smak. Sugeruję, żeby też z tym sokiem oswajać się powoli, czyli najpierw można wypić kilka łyżek albo po prostu mały kieliszek, następnego dnia podwójny kieliszek, aż wreszcie dochodzimy do zalecanej porcji, której jest zdaje się ⅓ buteleczki w ciągu dnia.

Soki stuprocentowe

Mamy też inne soki, które również są bardzo bogate na przykład w witaminę C, ale nie tylko, czyli sok z dzikiej róży i sok z czarnej porzeczki. Ważne, żeby wszystkie nasze soki z owoców jagodowych to były prawdziwe soki stuprocentowe, bez dodatku cukru, nie robione z soku zagęszczonego, nie odtwarzane i takie właśnie są te soki: i sok z róży, i sok z czarnej porzeczki.

Poziom witaminy C

Jeśli zależy nam na tym, żeby ten podwyższony poziom witaminy C utrzymywać w krwi, bo istnieje szansa, że to faktycznie pomaga w wyższej odporności również na co dzień, to ważne jest, żeby nie wypić szklankę takiego soku rano i na resztę dnia mieć to z głowy, nie. Zdecydowanie lepiej będzie mieć niewielki pojemnik albo wiele niewielkich pojemników tak, aby kilka łyków tego soku pić powiedzmy co 1,5 godziny, co 2 godziny. Dzięki temu będziemy mieli cały czas subtelne dawkowanie witaminy C, która będzie wzbogacała naszą krew, która będzie dzięki temu bardziej odporna również na infekcje, ale musi to być sok rzeczywiście dawkowany po parę łyków co 1,5 godziny, 1 godzinę.

Cudowne źródło

Kolejną rzeczą, ale rewelacyjną, jest olej lniany. Teraz go wyjęłam z koszyka, ale należy go wyjmować z lodówki, nie trzymać w świetle, chronić przed powietrzem, przed ciepłem, przed światłem i powinien też być produkowany w takich właśnie kontrolowanych warunkach, no i przechowywany w lodówce, kupiony u nas też od producenta, który przechowuje go w lodówce. Taki olej lniany to cudowne źródło nienasyconych kwasów tłuszczowych Omega-3, których większość z nas ma zdecydowanie za mało w diecie, a mają one bardzo silne działanie przeciwzapalne, łagodzące.

Niesamowita substancja

I ostatnie 2 produkty, choć wydaje się, że 3 to jest coś magicznego: Fermentgold – przecier z papai ekologicznej wymieszany z sokiem z jabłka. Jest to o tyle niesamowita substancja, że na teraz, w Czasach Rukoli jak to określam, bywa czasami trudno o świeże owoce. Staramy się robić zakupy rzadziej, nie zawsze możemy kontrolować w pełni jakość tego, co do nas trafia. Tutaj mamy sok wyprodukowany z najwyższej jakości jabłek i papai zamknięty w butelce. Natomiast dzięki niezwykle silnej enzymatyce papai mamy to, że ten sok jest UWAGA niepasteryzowany, on jest jak świeży. Nawet jeśli będziemy tutaj odkręcać nakrętkę, możemy usłyszeć takie mega delikatne psssst, syknięcie. Przy okazji jest całkiem smaczny. Zalecany też jest w protokole leczenia chorób nowotworowych dr Budwig na równi z pastą budwigową, którą my zastępujemy alfa-pastą z awokado, ale to też jest produkt stosowany w protokole, jako uzupełniający ze względu głównie na niesamowicie silne działanie lecznicze enzymu papai – papainy. Po otwarciu już chowamy go do lodówki i wypijamy w ciągu kilku dni. Natomiast dobrze, żeby on zawsze w zapasie w domu był, w momencie, w którym nie ma świeżych owoców, a czujesz, że świeży owoc by ci się przydał, a ręczę, że już po paru tygodniach będziesz czuł ten brak czegoś świeżego, naturalnego, nieprzetworzonego, jeśli będzie tego w twojej diecie za mało, wtedy wiesz, że możesz otworzyć tę butelkę i sobie natychmiast tą świeżość enzymatyczną zapewnić.

Czarny czosnek

No i ostatnie, ale też królewskie, czyli czarny czosnek. To jest ten sam czarny czosnek tylko w mniejszym i większym słoiczku. Jest to zwykły czosnek, ale też niezwykły, przez kilkanaście tygodni utrzymywany w określonej temperaturze i wilgotności, dzięki czemu staje się czarny. Jest to proces – coś pomiędzy fermentacją a karmelizacją – dzięki czemu czosnek traci swój charakterystyczny smak, traci swój charakterystyczny zapach, przestaje być taki twardy i taki zajadły dla niektórych, a zaczyna dużo bardziej przypominać taką miękką śliwkę, jakby suszoną, coś w każdym razie bardzo delikatnego, rozchodzącego się w ustach, o takim charakterystycznym smaku. Niektórzy na przykład doprawiają nim bigos, niektórzy zwyczajnie jedzą go do sałaty, niektórzy wzbogacają nim różnego rodzaju pesta i pasty. Tyle tylko, że mówi się, że nawet jeden ząbek ma już właściwości porównywalne z całą główką, dlatego też należy spokojnie podchodzić do jedzenia. Nie zacząć od zjedzenia całego słoika. Zasadniczo 1-2 ząbki dziennie to jest ta ilość, która powinna nam spokojnie wystarczyć.

W zwykłych sklepach

Gdzie te produkty znajdziesz? W dużej mierze w zwykłych sklepach, tylko w działach albo ze zdrową żywnością, albo na tak zwanych lepszych półkach. Jedyna rzecz, której nie znajdziesz nigdzie indziej, a mówię to w kwietniu 2020 roku, to jest właśnie ten cudowny sok z jagody kamczackiej, ponieważ znajdziesz go wyłącznie u nas w alfa-koszyku, gdzie Cię serdecznie zapraszam i gdzie będzie pod filmem link do niego prowadzący. Z pozostałych produktów też większość znajdziesz w naszym sklepie, ale znajdziesz je również gdzie indziej. Natomiast jagoda kamczacka wprawdzie jest produkowana przez cudowną, mądrą kobietę Polkę, ona zorganizowała produkcje tych soków, ale generalnie trafia ona na rynek japoński, niemiecki, gdzie jest nieco wyższa świadomość tego, jak niesamowicie wartościowy jest ten produkt i dzięki temu po prostu prawa rynku dyktują to, że produkty idą tam, gdzie jest więcej osób chętnych i skłonnych z nich korzystać. Miejmy nadzieję, że prawa rynku nie sprawią, że ja też pojadę gdzieś daleko, ale na razie jesteśmy wszyscy tutaj, trwamy w państwie polskim, bo przypominam, że kiedy to nagrywam jest 2 kwietnia, więc trwają Czasy Rukoli.

Odporność

Nie należy się przemieszczać bez potrzeby, nie należy wyjeżdżać, no i czekamy co z tego dalej będzie, ale ponieważ czas jest specyficzny, to tym bardziej dlatego jest tak niesamowicie ważne dbanie o odporność i dbanie o to, aby nasze jedzenie zapewniało nam tę odporność jak najwyższą.

Możliwość zostania Patronem

Także zapraszam, polecam, zachęcam. Zapraszam na Facebooka na stronę zdrowie.je edukacja żywieniowa – polub, do grupy zdrowie.je :: Budzimy zdrowie, które uskrzydla! – dołącz, na YouTube – zasubskrybuj, daj lajka, skomentuj proszę. Napisz, co Ci się w tym filmie podobało, a co nie albo co znasz, co lubisz, czego nie lubisz, coś napisz, no i PayPal. Link do PayPal, gdybyś chciał dać nam 5 złotych czy 5 milionów czy 500 oraz link do Patronite, gdzie już teraz czeka na ciebie możliwość zostania Patronem, a ponieważ te filmiki zmierzają ku swojemu nieuchronnemu kresowi, bo najważniejszych pytań było zdefiniowanych 30, a jesteśmy zdaje się przy 17 czy 18, więc to się niedługo skończy i to, co się będzie dalej działo, będzie zależało od Was, od Patronów, bo są inne pytania, są plany na wspólne zbiorowo-grupowe szkolenie, są jeszcze inne plany, o których nawet teraz nie powiem, tak bardzo są tajne i cudowne, i niezwykłe, ale to właśnie Wy, Patroni będziecie decydować o tym, co realizować. Będziecie mówić, co ma dla Was największe znaczenie, będziecie dawać wskazówki i będziemy razem dzięki temu mogli tworzyć ten nowy, zdrowy, lepszy świat, który się będzie brał z tego, że dla człowieka jedzenie stanie się przyjacielem, lekarzem i wsparciem, bo do tego tu właśnie teraz dążymy. Wszystkiego dobrego.

Chcę być SZCZUPŁY, SILNY, ZDROWY. Chcę jeść smacznie i do syta. TAK, chcę dostawać Wasz NEWSLETTER
Gratuluję i dziękuję. Będę o Tobie pamiętać.
Szanuję Twoją prywatność. Twoim adresem e-mail opiekuje się zdrowie.je :: Czułe Odchudzanie. Bez nienawiści do jedzenia! :: Niralamba Magdalena Bajtlik, ul. Agrestowa 8/9, 04-847 Warszawa. Twój adres jest traktowany jako poufny, nieudostępniany osobom trzecim oraz przechowywany bezpiecznie.

Filed Under: co na obiad

17 Czy można jeść w NOCY? :: zdrowie.je • Miłość w Czasach Rukoli :: ALFA | VEGAN | PALEO | RAW + FIRE

14 kwietnia 2020 by magdaLena Bajtlik

Magdalena Bajtlik, zdrowie.je. Czy można jeść nocą? A więc tak, jeśli jesz dobrze, jeżeli jesz alfa, jeśli jesz owoce, warzywa, grzyby, orzechy, tak, możesz jeść nocą.

Posłuchaj, popatrz, albo poczytaj [zapis filmiku – znajdziesz niżej] 🙂

Obserwuj

Możesz jeść zawsze wtedy, kiedy po prostu jesteś głodny. Natomiast obserwuj potem swoje ciało, bo może się okazać, że jeśli zjesz baaaardzo dużo bezpośrednio przed snem, to ten sen będzie zwyczajnie mniej satysfakcjonujący, ale to jest kwestia zaobserwowania tego przez nas. Nie ma żadnej zewnętrznej granicy, że po którejś godzinie nie jemy, czy o tej porze dnia, nocy nie należy jeść.

zdrowie.je - można

Klasyczne jedzenie

Co innego, kiedy jesz niedobre jedzenie, tak zwane klasyczne jedzenie, czyli zjesz hot doga, przegryziesz delicją, no wtedy można próbować znajdować takie pory dnia, czy nocy, kiedy wstrzelenie się z tym niedobrym jedzeniem będzie mniej szkodliwe, ale myślę, że to jest gra niewarta świeczki. Zdecydowanie bardziej polecam alfa-odżywianie, czyli system, kiedy jesz do syta zawsze, kiedy jesteś głodny oraz nie jesz, kiedy nie jesteś głodny. No i to wszystko razem daje Ci dużo zdrowia i pozwala Ci być szczupłym i w tym systemie, jeśli się go rzeczywiście trzymasz, możesz jeść o dowolnej porze dnia i nocy.

Zaślubiny

I na zakończenie cytat z dzieła mojego mistrza i ulubieńca, czyli Williama Blake’a. Dziełem tym są Zaślubiny nieba i piekła, czyli tak prawie jak alfa odżywianie, jeśli tym niebem jest na przykład Raw Food, a piekłem będzie ogień, czyli połączymy dietę surową i ogień. Więc w zaślubinach nieba i piekła, co pisze nasz mistrz William Blake? Otóż pisze on: “myśl rano, działaj w południe, jedz wieczorem, śpij w nocy” i może nawet teraz, nawet w Czasach Rukoli, albo szczególnie w czasach rukoli, to właśnie może być przepisem na spełnione, spokojne, udane, jeśli nie życie, to ułożenie sobie dnia.

zdrowie.je - dziękuję

Zapraszam, zachęcam, żeby o tym pomyśleć, podyskutować, skomentować, udostępnić, dać 5 złotych na PayPal, dać może 700 tysięcy na Patronite, co tam będziecie chcieli, oczywiście obserwować, subskrybować na YouTube i dołączyć na Facebooku do grupy zdrowie.je :: Budzimy zdrowie, które uskrzydla! Dziękuję, pozdrawiam, wszystkiego dobrego.

Filed Under: co na obiad

16 Czy trzeba jeść sezonowo? :: zdrowie.je • Miłość w Czasach Rukoli :: ALFA | VEGAN | PALEO | RAW + FIRE

14 kwietnia 2020 by magdaLena Bajtlik

[śpiew ptaków] Magdalena Bajtlik, zdrowie.je. Czy warto jeść sezonowo? Co to w ogóle znaczy sezonowo?

Posłuchaj, popatrz, albo poczytaj [zapis filmiku – znajdziesz niżej] 🙂

Miejska legenda

Jest jedna z opowieści, miejskich legend, która mówi, że powinieneś jeść to, co urosło obok Ciebie wtedy, kiedy jest to gotowe do zjedzenia, czyli w tym momencie powinny to być jakieś szyszki, ale szyszki są niejadalne. Trudno powiedzieć, co należałoby jeść w tym momencie w naszej strefie klimatycznej. No, można by tam próbować spijać sok z brzozy oczywiście, czy z klonu, szukać jakiś starych bulw w ziemi, polować na króliki, nie wiem, ale formalnie nie ma wkoło nas jedzenia bezpośrednio, które byłoby wysoko odżywcze i właśnie teraz owocowało, kwitło, było gotowe.

Jedzenie sezonowe

Przypuszczalnie to jedzenie sezonowe jest fajnym pomysłem, gdybyśmy żyli i mieszkali tam, gdzie faktycznie obok nas jedzenie jest, czyli jeśli byłbyś gdzieś w ciepłym klimacie, gdzie obok Ciebie właśnie owocują drzewa, które dają Ci banany, pomarańcze, mango i kokosy. No to rzeczywiście lepiej byłoby wtedy jeść te owoce, które obok Ciebie właśnie świeże, nagrzane słońcem możesz zdjąć z gałęzi i wziąć do buzi.

Zimno i ciemno

Natomiast w chwili, kiedy człowiek przed przypuszczalnie setkami tysiącleci już odszedł z tej ziemi cudownej, gdzie jedzenie było obok nas i było słodkie i pachnące, i odeszliśmy gdzieś w krainy, gdzie jest zimno, ciemno, dzień jest krótki, grozi nam zamarznięcie, grozi nam głód, no to zaczęliśmy jeść wszystko. Tak, zaczęliśmy jeść pokarmy totalnie do nas niedostosowane, zaczęliśmy jeść zwierzęta, nabiał, jakieś bulwy, jakieś zboża, wszystko jeść, żeby przetrwać.

Świat działa

No i cudowne jest to, że przetrwaliśmy, ale teraz, kiedy świat działa w ten sposób, że możemy mieć dostęp do jedzenia, które ktoś, czy to zmieniając środowisko produkuje dla nas blisko nas, czy to jedzenie, które przyjeżdża do nas z daleka, ale jest to jedzenie dla nas optymalne, jest to jedzenie właściwe dla naszego gatunku, jest to jedzenie, które pozwala nam być zdrowym, to ja będę jeść te borówki, czy tę sałatę właśnie teraz. Nawet jeśli wiem, że one nie urosły w ziemi tuż obok mnie, szczególnie że nie mam innego wyjścia, o ile chcę oczywiście mieszkać tu, gdzie mieszkam, żyć tu, gdzie żyję.

W środku zimy

Więc kochani, nie bójmy się jedzenia owoców, liści, grzybów i orzechów, które przyjeżdżają do nas z oddali, które ktoś dla nas specjalnie wyhodował, przygotował, uprawił w taki sposób, żeby mogły być dla nas dostępne nawet czy to w środku zimy, czy wczesną wiosną, czy po prostu wtedy, kiedy w naturze w naszej strefie klimatycznej by ich nie było. Jeżeli będziesz jeść dużo owoców, dużo warzyw, dużo zielonych liści, to one dadzą Ci zdrowie. Nawet jeżeli będą to borówki amerykańskie pochodzące z Peru, jedzone w marcu albo w kwietniu w Warszawie w Czasach Rukoli.

zdrowie.je - ciemno i zimno

Dziękuję, pozdrawiam, życzę Wam wszystkiego dobrego i zdrowego, i zapraszam na zdrowie.je na Facebooku, do grupy Budzimy zdrowie, które uskrzydla! Zapraszam Was, żeby zasubskrybować na YouTube, polubić, skomentować.

Lada chwila

No i zbierajcie siły, bo lada chwila ruszy Patronite, gdzie będę Was zapraszać, żebyście dołożyli swoich parę złotych, parę tysięcy, parę milionów, co tam możecie i żebyśmy razem pracowali nad tym, żeby ludzie przestali bać się jeść i żeby zaczęli jeść dużo i ze smakiem takiego jedzenia, które sprawi, że będą zdrowi, pogodni i spokojni – i tego Wam wszystkim serdecznie życzę. A jeśli się nie możecie doczekać na Patronite już teraz jest link poniżej na PayPal. Możecie swoje 3 złote dołożyć jako cegiełkę już dziś.

Jeszcze wolno

Zachęcam, zapraszam i marsz jeść sałatę i na spacer, póki na spacer jeszcze wolno, bo wolno dziś. Wolno, kiedy to nagrywam jeszcze wolno, a Wy sprawdźcie, najlepiej na stronie rządowej, czy dziś wolno, a jak wolno, to marsz na spacer. Pozdrawiam, wszystkiego dobrego, hej.

Filed Under: co na obiad

15 Co to jest ALFA 2.0 :: zdrowie.je • Miłość w Czasach Rukoli :: ALFA | VEGAN | PALEO | RAW + FIRE

10 kwietnia 2020 by magdaLena Bajtlik

Magdalena Bajtlik, zdrowie.je. Co to jest alfa 2.0? O alfa-odżywianiu mówiliśmy w poprzednim nagraniu i alfa-odżywianie było ze mną przez wiele lat.

Posłuchaj, popatrz, albo poczytaj [zapis filmiku – znajdziesz niżej] 🙂

Nowa miłość

Wielu moich podopiecznych cieszyło się nim i wróciło do zdrowia, aż tu nagle jakieś 1,5 roku temu, czyli był to koniec roku 2018. Tak? Tak, 2018-ego. Poznałam moją nową miłość. Jest to miłość platoniczna, nigdy tego człowieka nie spotkałam i jak każde czyste uczucie opiera się na powinowactwie intelektów, a więc ta moja nowa miłość, miłość nieodwzajemniona, bo obiekt moich uczuć nawet chyba o tym nie wie, to słynny dr Gundry.

Amerykański kardiochirurg

Dr Gundry, czyli amerykański kardiochirurg, który po latach stosowania się do wszystkich oficjalnie głoszonych norm dotyczących żywienia, trybu życia, aktywności fizycznej odkrywał że z roku na rok nie dość, że nie młodnieje, to jego ciało zmienia się na niekorzyść, przybiera na wadze i generalnie nie jest tak zdrowy, jak zdrowym chciałby być i wówczas dr Gundry, który zasadniczo kierował wielką kliniką, był słynnym wynalazcą, eksperymentatorem, który produkował jakieś niesamowite urządzenia, które potrafiły wejść w głąb naszego ciała i naprawić coś w środku naszego serca, naszych aort, naszych tętnic – odkrywał, że naprawić to można, ale za pół roku problemy wracają, ponieważ ciała, że tak powiem, nie da się oszukać oraz odkrywał, że sam nie jest tak zdrowy, jak to już mówiłam, jak chciałby być.

Specyficzne białka

No i szukając tam, gdzie należy zawsze zacząć szukać, czyli w tym, co codziennie powtarzamy, co codziennie robimy oraz codziennie jemy, znalazł pewne specyficzne białka. Znaczy znalezione one były już wcześniej, ale on zaczął o nich więcej czytać, pisać, szukać informacji, gromadzić je, przeprowadzać swoje badania. Białka zwane lektynami, które to są obecne w wielu pokarmach klasycznie uznawanych za zdrowe, zarówno w pokarmach zwierzęcych jak i pokarmach roślinnych oraz o zgrozo również w pokarmach moich, w moich alfa-pokarmach, które od ostatnich 10 lat uważałam za mistrzostwo świata, bo wystarczyło dla mnie że jest to roślina, roślinę możesz zjeść na surowo – ok, jest to jadalne, a dr Gundry powiedział: NIE.

Plan na życie

To nie jest tak, że przeznaczeniem roślin jest bycie zjedzonym. Rośliny mają swój, nazwijmy to, plan na życie. W związku z tym one przed byciem nadmiernie pożeranym też się bronią, w różny to sposób i w szczególności opisał historię lektyn. To jest ta książka, w oryginale: The Plant Paradox.

zdrowie.je - Roślinne kłamstwo

Gdzie te lektyny siedzą? no na przykład – jak widać – w pomidorach. Siedzą w pomidorach, siedzą sobie w ogórkach, w cukinii, w dyni, siedzą oczywiście, w przerażających ilościach, w zbożach. Siedzą w strączkach. Nie będę już Was tak bardzo dokładnie tym straszyć, gdzie one siedzą, ale jest ich dużo i są to białka wyraźnie prozapalne.

Nietolerancje pokarmowe

Mało tego, jest duża zbieżność między tym, o czym uczy i co prowadzi dr Gundry, a tym co od dawna można było spotkać również w Polsce, czyli informacjach o tym, że istnieją tak zwane nietolerancje pokarmowe, czyli pokarmy, które znowu pozornie zdrowe, ale mogą ci nie służyć. Jak się okazuje bardzo często właśnie te pokarmy, które wychodzą nieraz w testach na nietolerancje, czyli jeżeli zrobisz taki test okazuje się że Tobie właśnie to, to i to nie służy, bardzo często są to grupy pokarmowe bardzo podobne do tych grup, które już wcześniej zidentyfikował dr Gundry.

zdrowie.je - nietolerancje

Element układanki

W każdym razie było to dla mnie kolejne odkrycie i kolejna cegiełka, element mojej układanki, która to układanka ma na celu znalezienie tej najprostszej, najmniejszej możliwej grupy pokarmowej, która da Ci zdrowie, radość i energię bez konieczności liczenia kalorii, bilansowania składu, zastanawiania się nad tym, jakie mają być Twoje posiłki, czyli jak w tym całym naszym jednak dość skomplikowanym już świecie odnaleźć wolność, więc w poszukiwaniu tej wolności dochodzę do miejsca, w którym autentycznie forma wyzwala i zdecydowanie okazuje się, że im mniej tym lepiej.

Alfa 2.0

No i wreszcie powiem Ci wobec tego, czymże jest ta alfa 2.0. Alfa 2.0 od alfy pierwotnej różni się tym, że nie używamy strączków nawet w postaci skiełkowanej, bo w wersji alfa jeszcze mieliśmy taką opcję, że strączki po skiełkowaniu dają się zjeść na surowo wobec tego jedzmy je – NIE – w naszej już teraz wersji alfa 2.0 unikamy strączków, ponieważ są tutaj zdania podzielone na temat w szybkowarze, wolnowarze mają tych lektyn mniej, czy więcej. Znowu, w momencie, w którym coś jest nieokreślone, zdania są podzielone, są kontrowersje – uważam, że lepiej to sobie po prostu, PYK, odłożyć. Mamy na tyle dużo jedzenia, co do którego nie ma tych kontrowersji, że po prostu jedzmy to, o czym mamy pewność, że jest naprawdę dobre, na przykład sałatę.

Podobny do ogórka

I co dalej? Więc odpadają strączki. Z owoców szczęśliwie odpada tylko jeden owoc, mianowicie melon. Melon w jakiś sposób jest podobny do ogórka i te jego pestki, no niestety będzie przypuszczalnie nas podrażniał.

Poziom stanu zapalnego

Bo, właśnie, co to są lektyny? Są to białka, które mają tendencję do tego, żeby podnosić poziom stanu zapalnego w naszym organizmie, a poziom stanu zapalnego w naszym organizmie sprawia, że nam się ten organizm czy to szybciej zużywa, czy przybieramy na wadze, czy występują choroby autoimmunologiczne, czy po prostu się przewlekle źle czujemy. Mamy mało energii. Nie wiemy dlaczego, nie wiemy, co nam jest.

zdrowie.je - lektyny

W każdym z tych przypadków wejście na alfa odżywianie, szczególnie w opcji właśnie alfa 2.0, czyli tam gdzie pilnujemy, by tych lektyn było jak najmniej, potrafi przynieść znakomite efekty nawet w ciągu pierwszych 18 godzin. Tak, że to jest niesamowite, jak szybko potrafi to zmienić stan swojego ciała, jeżeli po prostu przestaniesz go 3 razy dziennie na nowo zadrażniać.

Masa sałaty

Ale wracamy do 2.0. Z owoców nie ma melona, nie ma strączków. Czego nie ma z warzyw? Z warzyw zielonych niestety, najnowsza nowina, odpadł nam szpinak, ale pozostaje nam cała masa sałaty, rukoli, roszponki, szczaw, różne takie wyrastające z buraka rzeczy, mangold, jest tego dużo, rukiew wodna, niedługo będzie czosnek niedźwiedzi, takie wspaniałe coś podobne do selera… kurde jak to się nazywa? Podagrycznik, O! Tak, więc będzie tego dużo, jest już dużo, umiłowana rukola, o której już mówiłam nie raz pewnie, więc zielone liście.

Lepiej nie kombinuj

Co nam dalej odpada w alfie 2.0? Pomidory, ogórki niestety skreślone. Jeżeli ktoś by się bardzo upierał, to może tam kombinować z pomidorami bez pestek, bez skórki przetartymi, ale znowu jeżeli cokolwiek z Twoim zdrowiem jest nie tak, lepiej nie kombinuj po prostu odstaw te pomidory, daj sobie trochę czasu i zobacz czy nie jest tak, że ci się po prostu poprawi. Co jeszcze odpadło? Pomidor, ogórek, dynia, cukinia, papryka, wszelkie papryki, małe, większe.

Zwykła alfa

Znowu: czy każdy odchudzający się musi przejść już totalnie na alfe 2.0? Nie, jeżeli jedynym Twoim problemem jest nadwaga, a nie masz żadnych chorób towarzyszących, nie masz chorób autoimmunizacyjnych, nie masz, nie wiem, hashimoto, problemów ze skórą, jakiegoś zapalenia stawów, przewlekłych dolegliwości bólowych, jeżeli nic takiego ci nie dolega, to niewykluczone, że zwykła alfa, ta pierwotna, czyli po prostu jesz to, co możesz jeść na surowo pod warunkiem, że jest to roślinne, jesz kiedy chcesz, ile chcesz, nie jesz jak nie jesteś głodny, ta alfa jest wystarczająca przy zwykłej nadwadze. Natomiast jeśli już widać, że ten problem jest bardziej złożony, że towarzyszą ci też inne choroby, inne problemy, no to wtedy zalecam przejść na alfa 2.0.

Było mi smutno

Tak jak ja przeszłam na nią te 1,5 roku temu. No najpierw było mi smutno, smutno tak, no bo byłam przyzwyczajona, że pomidory, ogórki są niemal wszędzie, to ogórki kiszone, małosolne, tak, pomidor w bardzo wielu sytuacjach pomagał. No postanowiłam: “hej, zrób to, brzmi to rozsądnie, profesor Gundry, brzmi mega logicznie, jest rzadkim umysłem, który łączy wielką wiedzę z umiejętnością otwartego spojrzenia na tę wiedzę i wyciągania nowych wniosków, nie siedzi w kanonie, nie jest uwięziony w jakiś tradycjach, nie jest spętany jakimś obowiązkiem, coś cudownego, wspaniały jasny, otwarty umysł, więc zobacz, zobacz, on tak robi, spróbuj i ty i zobacz. jak to będzie” i się okazało wbrew pozorom, że było to znacznie łatwiejsze niż można było się wcześniej spodziewać.

Wolna od lektyn

A więc alfa 2.0 to alfa, chciałoby się wolna od lektyn, ale ponieważ te lektyny są w zasadzie wszędzie – tylko tu mniej tam więcej, więc alfa, gdzie jest tych lektyn zdecydowanie mniej i to wszystko. Dziękuję, polecam, zapraszam, jedz sałatę, jedz owoce, głównie jagodowe, jedz grzyby, orzechy, zielone liście.

zdrowie.je - co jeszcze

Aaaaa i jeszcze właśnie w alfie 2.0 też była zwrócona uwaga na to, że z orzechów poza orzechami ziemnymi, czy też arachidowymi, które są bardzo, bardzo niedobre i zakazane, ponieważ alergizują, są ciężkostrawne, będziesz od nich gruby i brzydki i nieszczęśliwy również, orzechy nerkowca odpadają, więc cała reszta orzechów tak, ale orzechy nerkowca out. A również z takich drobiazgów, które są często w naszej kuchni w alfie 2.0 rezygnujemy ze słonecznika i dyni, i to jest już naprawdę wszystko.

Serdecznie Cię zapraszam

Będzie z resztą transkrypt tego nagrania na blogu zdrowie.je, na który to blog serdecznie Cię zapraszam, więc tam będziesz mógł spokojnie sobie to, czy to wydrukować, czy pozakreślać sobie tą wiedzę, usystematyzować, jeśli będziesz chciał. No więc zapraszam na bloga, na Facebooka do grupy zdrowie.je :: Budzimy zdrowie, które uskrzydla! Zapraszam, na YouTube pewnie jesteś, ale zasubskrybuj, daj lajka. No i oczywiście zapraszam na PayPal. Daj 7 złotych albo 2 złote albo 7 milionów. Jeśli chcesz, to możesz.

Będziemy knuć

No i do Patronite, gdzie szykujemy grupę, w której to grupie będziemy knuć, czyli ja mam tu plan nagrań na najbliższe jeszcze parę tygodni, no chyba że będę to robiła coraz szybciej, no to może tydzień, natomiast dalej jest tylko taka lista i w tej liście, Wy, Patroni będziecie mogli grzebać, czyli będziecie mogli mi powiedzieć: “słuchaj to nagraj szybciej, a może coś dopisz do tej listy, a może w ogóle tak naprawdę to byłoby fajnie zrobić jakąś akcję, no w przestrzeni teraz publicznej trochę trudniej, ale w wirtualnej jak najbardziej, więc zapraszam Was do tego, żeby zostać Patronem, zasilić ten projekt swoją energią również taką czysto materialną. Tam chyba też najmniejsza składka w Patronite jest chyba 7 złotych u nas, więc zapraszam Cię podziel się tym, co masz. No i razem budujmy tę nową, lepszą jakość.

zdrowie.je - dziękuję

Chodzi nam o to, żeby jedzenie było przyjemnością, jedzenie dawało nam zdrowie i energię niezależnie od tego, jakie są warunki wkoło nas, niezależnie od tego, czy nas zamkną w domach, w schronach, czy nas będą straszyć wirusem, terroryzmem, dziurą w niebie, czy dziurą w podłodze, nieważne.

Niesamowicie ważne

Ważne jest to, że to, co wkładasz do siebie ma wpływ na to, jak się czujesz, ile masz energii i co możesz ze sobą zrobić. Tak, dlatego to jest niesamowicie ważne, żeby wiedzieć jaki pokarm będzie sprawiał, że będziesz czuł się jeszcze gorzej albo wciąż tak samo trochę przygaszony, trochę depresyjny i trochę zmaltretowany, od którego pokarmu zaczniesz po prostu wibrować zdrowiem, tryskać tym zdrowiem i zaczniesz po prostu mieć tyle energii, że znowu kamera nie będzie nadążała za szybkimi ruchami mojej głowy. Za co Cię serdecznie przepraszam, ale uczę się, żeby to było coraz lepiej, coraz ładniej i żebym sprawiała Ci coraz więcej przyjemności również swoim obrazem, nie tylko przekazem. Dziękuję, pozdrawiam, wszystkiego dobrego.

Filed Under: co na obiad

14 Co to jest ALFA odżywianie :: zdrowie.je • Miłość w Czasach Rukoli :: ALFA | VEGAN | PALEO | RAW + FIRE

9 kwietnia 2020 by magdaLena Bajtlik

Alfa-odżywianie to system powstały z geniuszu i rozpaczy. Dawno, dawno temu jadłam za dużo złych rzeczy, miałam nadwagę, niskie poczucie własnej wartości, a zarazem nie mogłam się pogodzić z tym, że lada chwila dopadnie mnie klątwa, dopadną mnie geny części mojej rodziny.

Posłuchaj, popatrz, albo poczytaj [zapis filmiku – znajdziesz niżej] 🙂

Silny umysł

Geny, które jak wierzyliśmy, skazywały nas na nadwagę, na otyłość, na tą koszmarną plagę naszych czasów. Jednocześnie miałam zawsze silny umysł, szukałam najlepszych możliwych rozwiązań, dużo czytałam, dużo uczyłam się, dlatego połączenie geniuszu, bo prześledziłam myśli i dokonania największych umysłów naszej epoki, wszędzie tam, gdzie radzili oni co jeść i jak jeść, by być szczupłym i zdrowym i móc chociaż trochę cieszyć się życiem.

Blisko dna

Niestety nie mogłam znaleźć niczego, co pasowałoby do mnie w pełni. Nawet jeśli jakaś dieta, czy jakiś model dawały efekty przez tydzień czy miesiąc, na dłuższą metę były dla mnie nie do utrzymania i wracało to, co było albo było jeszcze gorzej. I wreszcie, w którymś momencie, kiedy sięgnęłam już na tyle blisko dna, żeby się poddać, wykrzesałam z siebie resztkę sił i raz jeszcze zanurzyłam się, czytając raz jeszcze wszystko, zarazem wprowadzając też bardzo silne kryterium, czyli zanim w coś uwierzyłam, zanim coś zaczęłam rozpatrywać, zanim zaufałam jakiemuś systemowi, to najpierw starałam się znaleźć jego twórcę. Dowiedzieć się, czy jest on szczupły, czy jest on silny, czy jest on pogodny, czy jest zdrowy i dopiero jeśli dana osoba, która uczyła czegoś, spełniała te kryteria, to wtedy dopiero troszeczkę bardziej, troszeczkę więcej miałam do tego zaufania.

Błysk

I wreszcie ten błysk, nie wiem czego, czy to natchnienia, czy to rozpaczy sprawił, że zaczęłam szukać tego, co się w wielu sprzecznych systemach, no bo tak naprawdę jest mnóstwo modeli żywieniowych, mnóstwo diet, mnóstwo propozycji odżywiania i one bardzo często nie zgadzają się ze sobą, no więc wpadłam na ten cudowny pomysł, albo ten cudowny pomysł na mnie spłynął, nie wiem jak to należy określić, żeby zebrać z nich to wszystko, co jest najlepsze, czyli nie skupiać się na różnicach.

zdrowie.je - tu i tu i tu

Nie skupiać się na tym, co się nie zgadza w tym, w tym i w tym systemie, tylko powiedzieć: “ok jeśli i tu i tu i tu i tu i tu i tu ludzie z totalnie odmiennym światopoglądem, sposobem myślenia, wykształceniem, drogą dojścia, jeśli mam tylu ludzi, tylu ludzi, którzy wszyscy zgadzają się, co do tego, że dajmy na to zielone liście są ok, są bardzo ok, to wprowadźmy ich najwięcej jak się da do mojej diety”. Podobnie jeśli wszyscy, lub niemalże wszyscy twierdzą że takie małe, byle jakie, wątłe, chude owocki trochę kwaśne, trochę niedobre, że one są mistrzostwem świata, jeśli chodzi o wartości odżywcze, spróbujmy również je włączyć do tego modelu.

Krok po kroku

Czyli mamy już zielone liście, mamy owoce jagodowe i w ten sposób krok po kroku, kawałeczek po kawałeczku budowałam ten system czerpiąc wszystko, co najmocniejsze, najprostsze, najszlachetniejsze z wielu różnych modeli żywieniowych, a zarazem starając się, aby ten system był jak najmniejszy, aby obejmował jak najmniejszą grupę tego, co da się zjeść, żeby być zdrowym i czego będzie można jeść dużo.

Jedna zasada

W ten sposób powstała tak naprawdę jedna zasada, czyli że jadalne jest to, co możesz zjeść również na surowo. Natomiast możesz to zjeść i na surowo i możesz to ugotować, upiec usmażyć i takim był właśnie początek alfa odżywiania.

Olśnienia

Natomiast pokażę Wam tych geniuszy, pokażę Wam, które były te najmocniejsze systemy, z których czerpałam po trochu to, co najlepsze

zdrowie.je - Campbell

Czyli po kolei: Campbell – od niego dowiedziałam się i nauczyłam się tego, że nabiał szkodzi, że dieta może być czysto roślinna i bardzo, bardzo zdrowa. To było pierwsze olśnienie po latach żywienia się serkami wiejskimi, nieważne czy odtłuszczonymi, czy nie.

zdrowie.je - dr Dąbrowska

Drugie olśnienie, chociaż wtedy jeszcze tej książki nie było, ona jest nowa. Wtedy dieta doktor Dąbrowskiej była opisana w takiej maleńkiej książeczce, ale to było drugie olśnienie, że można przez wiele tygodni żyć jedząc wyłącznie niektóre warzywa i odrobinę owoców i mało tego, czuć się dobrze, to że organizm w tym czasie nie dość, że będzie Cię odchudzał, to jeszcze będzie leczył większość chorób. To było niesamowite olśnienie numer 2. Olśnienie numer 3: można nie gotować i również żyć, być zdrowym, silnym, szczupłym i jeść do syta.

zdrowie.je - surowe pożywienie

Kolejne już, przedostatnie w tym filmie olśnienie: dieta paleo, czyli można cofnąć się w czasie o te marne kilka tysięcy lat, no kilkanaście i dojdziemy do bardzo, bardzo wielu, wielu lat historii ludzkości, kiedy człowiek nie był niewolnikiem chleba, bułki, makaronu, zbóż, tylko człowiek był wolny i przemierzał tę planetę, był koczownikiem, nie był rolnikiem. Przez większą część naszej historii nie byliśmy rolnikami, nie uprawialiśmy żywności.

zdrowie.je - dieta Paleo

Tak, i wreszcie ostatnia. gdzie autor pokusił się o to, aby spojrzeć na nasze żywienie z dużo szerszego punktu widzenia niż tylko jako coś, co tylko ma kalorie, białko, tłuszcze i węglowodany. Powiedział tutaj, że najważniejsza jest wartość odżywcza tego pokarmu, jego gęstość odżywcza, czyli to, jak wiele naszych potrzeb pozakalorycznych on spełnia, a te potrzeby pozakaloryczne to są właśnie te potrzeby, których tak często nie zaspokajamy. Chodzi tu o witaminy, o wartości odżywcze, o mikro i makroelementy.

zdrowie.je - dr Fuhrman

Jeżeli rozpatrujemy żywność pod tym kątem, okazuje się znowu, że wracamy do tego, o czym mówiłam na początku, czyli że zielone liście i owoce jagodowe okazują się być mistrzostwem świata i jest jeszcze jedna książka, ale o niej będzie w następnym filmie, ponieważ ona doszła do tej bazy dopiero przed rokiem.

Alfa 2.0

Zmieniła alfa-system w system alfa 2.0. Stał się dzięki temu jeszcze potężniejszy, jeszcze prostszy i jeszcze bardziej totalnie uzdrawiający, a więc mamy bazę. Mamy karła na ramionach gigantów, chociaż alfa-odżywianie takim znowu karłem raczej nie jest. No i wreszcie jak to działa, kiedy się pozbiera to, co najlepsze z tych książek, czyli uzna się, że warto zjeść to, co można zjeść na surowo, co nie jest zwierzęce i co można, jednak śladem naszych przodków z czasów paleo, podgrzać, ugotować, upiec. Tak, czyli tę naszą słynną sałatę, czy kapustę możesz jeść na surowo, możesz z niej wycisnąć sok, możesz z niej zrobić potrawkę, możesz ją upiec nad ogniskiem i to był początek tej wielkiej drogi, która doprowadziła mnie tu, gdzie jestem.

Jeść do syta i chudnąć

Mało tego: nie tylko mnie, ale wielu moich Mistrzów i Bohaterów, którzy razem ze mną robią ten eksperyment i po raz pierwszy po wielu latach głodzenia się, diet, które odbierały im zdrowie, odbierały im radość życia, mogą teraz jeść do syta i chudnąć. To już tylko na podsumowanie powiem, jak powiedziała ostatnio jedna z moich Mistrzyń, przed chyba tygodniem, patrząc na to, ile ja jem, bo ten system alfa-odżywiania pozwala Ci nareszcie przestać się głodzić i jeść do syta. To co powiedziała ta Mistrzyni? Patrząc na mnie podczas naszej wspólnej alfa-uczty, powiedziała: “to niemożliwe, żeby tak wyglądać i tyle jeść”.

zdrowie.je - niemożliwe

Niemożliwe istnieje

A jedna niemożliwe istnieje, więc zapraszam Was, bardzo, bardzo serdecznie Was zapraszam do siebie do poradni, na kanał na YouTube, polubcie, zasubskrybujcie, napiszcie swój komentarz, na Facebooku: strona poradni oraz grupa, gdzie można dużo gadać, wymienić się też przepisami, pomysłami, zdjęciami z innymi Mistrzami i Bohaterami, którzy też idą tą drogą – Zdrowie.je :: Budzimy zdrowie, które uskrzydla!, zdrowie.je w internecie, gdzie pojawiają się też zapisy tych odcinków, gdzie pojawiają się opisy przypadków ludzi, którzy zdrowieją z naszą dietą, z alfa-odżywianiem, no i wreszcie Patronite, gdzie możesz dołożyć swoją cegiełkę do tego, żeby budować świat, gdzie jedzenie ponownie jest naszym przyjacielem a nie wrogiem. Zapraszam, pozdrawiam, dziękuję, dobrego dnia.

Filed Under: co na obiad

13 Jakie WODOROSTY są w mojej KUCHNI? :: zdrowie.je • Miłość w Czasach Rukoli :: ALFA | VEGAN | PALEO | RAW + FIRE

9 kwietnia 2020 by magdaLena Bajtlik

Magdalena Bajtlik zdrowie.je. Jakie wodorosty są w mojej kuchni? Przede wszystkim są to glony wakame.

Posłuchaj, popatrz, albo poczytaj [zapis filmiku – znajdziesz niżej] 🙂

Miska wypełniona pachnącym oceanem

Moje ulubione to są duże, cięte. Można je znaleźć w Kuchniach Świata. Jak je jemy? Można je namoczyć w wodzie, czy to gorącej, czy to zimnej, jeśli w zimnej, to namoczenie będzie trwało troszkę dłużej, ale dzięki temu zachowamy więcej wartości w wodorostach. Trochę dłużej czyli na przykład możemy na garść, czyli stąd bierzemy garść wodorostów, wrzucamy do dużej miski i zalewamy szklanką zimnej wody. Zalewamy szklanką zimnej wody wieczorem, a rano będziemy mieć tę miskę w dużym stopniu wypełnioną miękkimi pachnącymi oceanem, słonymi wodorostami.

Dodając rzodkiewki

Ta proporcja jest ważna, żeby właśnie na garść wodorostów była szklanka wody i możemy potem na przykład zrobić z tego sałatkę, dodając rzodkiewki, sałatę, sezam, powiedzmy olej lniany i w zasadzie jest to na tyle smakowite, że już nic więcej nie trzeba. Będzie to pyszne. Wodorosty mają bardzo intensywny, mocny smak, więc taka sałatka będzie rewelacyjna. Przy okazji będzie w niej dużo kwasów tłuszczowych, niezbędnych, nienasyconych Omega-3, o które jest bardzo ciężko w naszej diecie, a one bardzo wzmacniają i naszą odporność, i naszą zdolność do zamiany jedzenia w energię, a nie w tkankę tłuszczową tak, niepotrzebną, nadmiarową, zbędną, więc po pierwsze glony wakame.

zdrowie.je - wakame

Mało czasu

Aha, jeżeli natomiast masz mało czasu, jeżeli się spieszysz, żyjesz w pośpiechu, bądź też jeśli tęsknisz do ciepłych potraw, a nie lubisz spędzać dużo czasu w kuchni, to wtedy możesz też garść wodorostów wakame zalać, ale szklanką wrzątku. Wtedy ciepłą potrawę masz za 5 minut i podobnie do jeszcze ciepłej potrawy dorzucasz najpierw właśnie rzodkiewkę, sałatę, jeżeli dodajesz olej lniany, to zaczekaj aż będzie to co najmniej w temperaturze pokojowej, a najlepiej jak będzie to już do jedzenia i nie będzie Cię parzyć . Dopiero wtedy możesz dodać olej lniany, który nie będzie tracił wartości, a straciłby tę wartość, gdybyś go dodał za szybko, ponieważ olej lniany, a szczególnie kwasy tłuszczowe Omega-3, które są w nim zawarte, są bardzo wrażliwe na ciepło, dlatego do ciepłej potrawy, takiej w temperaturze Twojego ciała, możesz dodać go, ale nie dodawaj go na samym początku, kiedy to jeszcze jest bardzo gorące, bo wtedy będzie to dużo mniej wartościowe. Więc to są glony morskie, słone, pyszne, natomiast drugie glony też pyszne, ale już nie słone, bo śródlądowe, to jest chlorella.

Ostatnio jest głośno

Większość z nas zna chlorellę, bo o niej ostatnio jest głośno. Natomiast różne chlorelle od różnych producentów mają różne zawartości składników odżywczych. W szczególności dobre glony chlorella potrafią zawierać w sobie witaminę B12, która jest niezwykle cennym składnikiem naszej diety. Nie każdy ma tak dobre jelita, tak dobre bakterie jelitowe i tryb życia, że sam ją wytwarza, a kto nie wytwarza wygląda na to, że dobrze by było skądś ją mieć. Ponieważ jedzenie zwierząt odchodzi do lamusa i słusznie, nareszcie no, to witamina B12 zawarta w chlorelli Green Ways jest tutaj, uważam, zajebiście dobrym rozwiązaniem, więc zachęcam, polecam.

zdrowie.je - chlorella

Zielone kuleczki

Jak to wygląda? W środku są takie paczki i jest jeszcze ulotka, gdzie jest napisane dlaczego to jest takie świetne i można też dodatkowo mieć takie małe opakowanie, które się nosi zamiast… czego? Zamiast na przykład TicTaców albo jakiś innych bzdur przy sobie i w środku takie malutkie zielone kuleczki, które się składają ze zlepionego wodorostu. Można sobie to wyobrazić, jakby ktoś wziął taką bardzo zieloną wodę z pomostu, odparował i to co zostanie, czyli te mikroskopijne zielone glony zlepił do postaci kulki.

zdrowie.je -chlorella w paczkach

Co robi chlorella? Pomaga pozbyć się z organizmu metali ciężkich, zawiera mnóstwo łatwo przyswajalnych mikro i makroelementów. Mówi się o niej że jest czymś w rodzaju takiej roślinnej nazwijmy to konserwy, więc to jest drugi typ wodorostu, który u mnie w kuchni jest. Co jeszcze, szukając chlorelli na rynku, podobnie zresztą jak szukając glonów wakame? W ogóle glonów też jest dużo różnych smaków, mnie akurat te wakame po prostu najbardziej smakują.

Jod

Co jest fajnego? W wakame znajdziesz łatwo przyswajalny jod, którego z kolei nie przedawkujesz, bo często my się też jodu boimy, ale jodu słusznie należy się bać, ale takiego którego przyjmujesz jako suplement. Natomiast jeżeli jesz naturalne produkty, tak jak chociażby wodorosty, no to cóż, w pewnym momencie Ci się znudzą. Jeśli będzie tego jodu za dużo i na jakiś czas będziesz miał ich dość, a po tygodniu, czy miesiącu znowu pomyślisz: “kurde, zjadłabym właśnie coś takiego zielonego i wodnego” i to będzie naturalna suplementacja, naturalne dostarczanie. ale w tej ilości, która jest aktualnie potrzebna w Twoim ciele.

Sto procent

Natomiast na co patrz? Żeby to rzeczywiście miało w składzie glony i nic więcej, ponieważ ludzka pomysłowość jest niewyczerpana na szczęście, albo niestety. Podobnie z chlorellą, dbaj o to. Najlepsza jest ta. Natomiast dbaj o to, żeby jeżeli nawet wybierzesz dowolną inną, to żeby w składzie miała wyłącznie chlorellę, żeby nie było tam żadnych antyzbrylaczy, antyutleniaczy, jakichś substancji wiążących, pomocniczych, nie, to ma być chlorella sto procent i to jest tutaj w drugiej kolejności najważniejsze.

zdrowie.je - dwa rodzaje

No i dobrze, więc wiesz już, jakie wodorosty są u mnie: wakame i chlorella. Zachęcam Cię, żebyś eksperymentował i z jednymi, i z drugimi, obserwował. Na początku możesz wprowadzić ich tylko niewiele, żeby ten smak powoli, powoli docierał do Ciebie.

Danie z patelni

I co jeszcze? Aha, fajny przepis też na danie z wakame jest teraz u mnie na grupie zdrowie.je :: Budzimy zdrowie, które uskrzydla! na Facebooku. Tam to było danie z patelni, w którym były grzyby, był czosnek, był słodki ziemniak, była kalarepka – takie frytki z kalarepki oraz właśnie wakame i na końcu jeszcze zmielone orzechy pekan. Naprawdę wyszło pycha, znakomite. Dokładny przepis, znaczy dokładny-uproszczony, bo to w sumie nie było nic trudnego, jest na grupie i już przechodzę teraz do zaprosin, czyli zapraszam Cię i zachęcam po pierwsze: żebyś to polubił, po drugie: żebyś takie glony znalazł, wprowadził, ewentualnie dowiedział się, czy można mnie odwiedzić i zjeść u mnie na próbę jakąś potrawę z wakame albo spróbować właśnie pojedynczej chlorelli, zobaczyć czy rzeczywiście będzie ona dla Ciebie dobra.

Chipsy z wodorostów

No, moi koledzy w dawnych, dawnych czasach korporacyjnych mówili na przykład, że chlorella to są takie chipsy z wodorostów. Chipsy zwykle kojarzą się z nieszkodliwą przekąską, w sensie „nieszkodliwą” mówię z przymrużeniem oka, czyli taką, że nie należy się obawiać, że są zbyt zdrowe, żeby były smaczne. Chlorella dla wielu ludzi jest smaczna.

zdrowie.je - sucho w buzi

I co dalej? Chyba zacznę żuć jakąś sałatę, bo widzę, że ..o, o, o, o oddaj, bo widzę, że mi zasycha w buzi, a to oblizywanie się na ekranie naprawdę wygląda fatalnie. Przepraszam, mmmmmmm….mniam, więc przechodzę do zaprosin, żeby już nie przedłużać. Zapraszam Cię na grupę na Facebooku zdrowie.je :: Budzimy zdrowie, które uskrzydla! Zapraszam Cię na stronę zdrowie.je edukacja żywieniowa na Facebooku, polub. Zapraszam Cię tu, gdzie teraz jesteśmy, czyli pewnie na YouTube, zasubskrybuj, daj serduszko, napisz coś. Napisz, że jadłeś, nie jadłeś, paskudne, nie paskudne, podziękuj, napisz że bzdury, nie wiem, cokolwiek, ale daj jakiś znak życia.

Podziel się

No i koniecznie: masz 7 złotych? Masz 2 złote? A może masz 7 tysięcy? Nie wiem. Jeżeli masz coś czym możesz się podzielić, a uważasz że te treści są wartościowe, coś wnoszą, to się podziel. Jest link do PayPal, w którym możesz coś wpłacić po prostu, jednorazowo, a możesz też zajrzeć na stronę Patronite zdrowie.je, gdzie są atrakcje dla Patronów. No i w szczególności, jako Patron, a patronat chyba właśnie od 7 złotych się zaczyna, jako Patron możesz mieć wpływ na to, o czym w przyszłości alfa-TV, jak wygląda na to, że się będzie ten kanał rozwijał, o czym w przyszłości będziemy nadawać, czy to będą wyłącznie moje opowieści, moje z małpą, czy na przykład pojawi się tutaj jakiś żywy gość. Może na początku w odległości 1,5m, a może niedługo w odległości mniejszej, zobaczymy, a może będziemy się łączyć zdalnie.

zdrowie.je - podziel się

W każdym razie bardzo często rozmowa jest ciekawsza niż nawet tak wspaniałe monologi, jak mój, a jeżeli nawet monolog, to może są ciekawsze tematy niż to, ile owoców jem dziennie, czy na pewno mogę jeść owoce wieczorem, ile arbuza zjadłam dzisiaj. No bo moje tematy zaczynają się już powtarzać, a być może Wy jako Patroni będziecie wnosić, czy jakieś swoje nowe tematy, czy chociażby z listy oczekujących któreś skreślać, mówić bez sensu, nie warto, albo też zmieniać jej kolejność. “Weź, weź, weź to, co jest na szarym końcu, czyli pewnie dopiero chcesz nagrać za 2 miesiące, dla mnie to jest ważne, nagraj to dziś”. A ja powiem: “ok, Wy, moi Patroni, macie dla mnie szczególnie duże znaczenie, zobaczę co da się zrobić”.

Alfastyczna jakość życia

Tak więc zapraszam na Patronite, do PayPal, no i na stronę poradni oczywiście, która jest w Internecie: zdrowie.je, bo tam jest dużo opisów historii ludzi, którzy zmieniając swoje odżywianie na alfa-odżywianie odnaleźli doprawdy alfastyczną jakość życia, zdrowia i chcą się swoją radością z nami podzielić, opowiadając jak to u nich przebiegało i są też niewyczerpanym źródłem inspiracji. A więc zapraszam, polecam i no i życzę Ci dobrego dnia, wieczoru, czego tam chwilowo nie pragniesz. Do zobaczenia już niebawem.

 

Filed Under: co na obiad

  • « Previous Page
  • Page 1
  • Page 2
  • Page 3
  • Page 4
  • Page 5
  • …
  • Page 9
  • Next Page »

Primary Sidebar

Chcę być SZCZUPŁY, SILNY, ZDROWY. Chcę jeść smacznie i do syta.
Mój najlepszy adres e-mail
Szanuję Twoją prywatność. Twoim adresem e-mail opiekuje się zdrowie.je :: Czułe Odchudzanie. Bez nienawiści do jedzenia! :: Niralamba Magdalena Bajtlik, ul. Agrestowa 8/9, 04-847 Warszawa. Twój adres jest traktowany jako poufny, nieudostępniany osobom trzecim oraz przechowywany bezpiecznie.

Najnowsze wpisy:

39,8°C • Pelnokrwista gamifikacja

Rekordzista ma 39,8°C. Stoimy stloczeni w przedsionku Regionalnego Centrum Krwiodawstwa. Ja mialam ponad 38. W pierwszej chwili wystraszylam sie, ale za moment dotarlo do mnie, ze to nie musi byc nic zlego: jeszcze przed sekunda bylam na zewnatrz, pod rozprazonym sloncem, a chwile wczesniej w oblednie rozgrzanym samochodzie… Podobnie tlumaczy sie rekordzista: „w taksowce nie […]

Kategorie

  • AdWords
  • ALFA
  • alfa przepisy
  • alfa-koszyk
  • co na obiad
  • medytacja
  • miłość
  • odchudzanie
  • paleo
  • śniadanie
  • social media
  • święta
  • Złokierat

Najnowsze komentarze

  • 3 sprawdzone sposoby JAK ZAMORDOWAĆ FASOLKĘ MUNG o ALFA-Gwiazdka :: jak przeżyć Święta bez mięsa / nabiału / jaj / mąki / cukru / a nawet kotletów sojowych i seleryby, a nie oszaleć :)
  • TERESA_ANNA – 7 tydzień z alfa-odżywianiem o – Więc kimże w końcu jesteś?
  • Sex, Bogactwo i ZDROWIE.JE o 2018 :: więcej miłości, mniej ograniczeń… Zaproszenie na DOBRY POCZĄTEK
  • Kto jeszcze chce schudnąć… Odcinek VI o Kto jeszcze chce schudnąć – bez żadnych ćwiczeń?
  • – Więc kimże w końcu jesteś? o Dla osób, które chcą schudnąć – lecz nie wiedzą, jak zacząć

Copyright © 2021 · Genesis Sample on Genesis Framework · WordPress · Log in

✕
Chcę być SZCZUPŁY, SILNY, ZDROWY. Chcę jeść smacznie i do syta. ZAMAWIAM bezpłatną serię BEZCENNYCH WSKAZÓWEK.
Mój najlepszy adres e-mail