Magdalena Bajtlik, zdrowie.je. Co jeść, żeby mieć wyższą odporność? Przede wszystkim, żeby mieć wyższą odporność ważniejsze jest to, czego nie jeść niż to, co jeść, czyli przede wszystkim nie jeść śmieci.
Posłuchaj, popatrz, albo poczytaj [zapis filmiku – znajdziesz niżej] 🙂
Śmieci
Śmieci, czyli to, co znajdujemy najczęściej na półkach w sklepach: rzeczy słodzone, rzeczy gazowane, rzeczy z konserwantami, barwnikami, emulgatorami, czyli tak naprawdę 98% przetworzonej żywności to są produkty mniej lub bardziej szkodliwe.
Mała arystokracja
Istnieje mała awangarda, mała arystokracja i kilka ich tutaj wam na koniec pokażę, są w koszyku, produktów, które są przetworzone, czyli gotowe, łatwe, wygodne, a mimo to nie są szkodliwe, a nawet mogą mieć potencjał leczniczy, wzmacniający odporność, ułatwiający radzenie sobie z chorobami nowotworowymi, ale to jest nieliczna arystokracja produktów przetworzonych. Większość produktów przetworzonych jest niestety szkodliwa, głównie ma zawartość całej baterii dodatkowych środków chemicznych, które mają wspierać je czy to długim terminem przydatności do spożycia, czy to ich atrakcyjność, czy to ich zapach, wygląd, kształt.
Produkty naturalne
Cóż więc nam zostaje? Zostają nam produkty naturalne i znowu spośród nich spośród wszystkich produktów naturalnych, czyli tych które możemy zjeść w ich naturalnej postaci, można zgromadzić najbardziej szlachetny zbiór tych, które mają najsilniejszy potencjał budowania naszej odporności, utrzymywania w zdrowiu układu odpornościowego, redukowania stanów zapalnych w organizmie i przy okazji sprzyjają zdrowiu, długowieczności i szczupłej sylwetce.
Alfa-rozeta
W tej awangardzie na czele, jak było może do przewidzenia, są owoce jagodowe i zielone liście. Oprócz owoców i zielonych liści mamy jeszcze warzywa kapustne, warzywa cebulowe, owoce pozostałe, czyli i dzikie rodzime i tropikalne i dodatek owoców suszonych, orzechy, byleby to nie były orzechy arachidowe i orzechy nerkowca, oraz wodorosty. Ach i przepraszam, jeszcze jeden składnik, o którym często się zapomina, a który jest bardzo ważny, jeśli chodzi o naszą odporność, czyli grzyby. No i komplet tych składników znajdziecie w tak zwanej ROZECIE, alfa-rozecie. Rozrysowaliśmy je Wam do postaci kółka. W tym kółku jest kilkanaście pól na różne grupy produktów i dzięki temu można bawić się samemu ze sobą, ale jest to zabawa niezwykle mądra, dojrzała i budująca, mogąca wręcz decydować o naszym życiu, nie tylko o zdrowiu, więc możemy, chcąc upewnić się pod koniec dnia, że w danym dniu faktycznie zrobiliśmy dużo dla naszego zdrowia i odporności jedząc, możemy taką rozetę sobie zakreskować, zakolorować i dzięki temu będziemy wiedzieć, czy rzeczywiście daliśmy swojemu organizmowi pokarm z każdej z tych kluczowych ważnych grup. Do tych kluczowych ważnych grup należą, jak już mówiłam, zielone liście, owoce jagodowe, warzywa kapustne i pozostałe owoce, warzywa cebulowe, grzyby i wodorosty.
Suszone
Warzywa i owoce najlepiej jeść świeże. Jeżeli jednak nie ma świeżych, możemy zastąpić je suszonymi, które potem albo rozmoczymy, albo ugotujemy, albo jemy luzem, na przykład suszone morele, rodzynki, czy morwę białą albo czarną. Możemy je rozmrażać, czyli przechowywać zamrożone, a potem rozmrażać wedle potrzeby albo przez noc, albo szybciutko na patelni. Możemy wreszcie mieć je w postaci produktów gotowych i tutaj szczególnie cenne składniki to będą dla nas soki z owoców jagodowych.
Perełka
Tu jest na przykład sama perełka, sam rarytas, czyli to jest sok z jagody kamczackiej tłoczony na zimno baaaardzo bogaty w składniki, które generują naszą mega potężną odporność. Intensywny rubinowy kolor, bardzo intensywny smak. Sugeruję, żeby też z tym sokiem oswajać się powoli, czyli najpierw można wypić kilka łyżek albo po prostu mały kieliszek, następnego dnia podwójny kieliszek, aż wreszcie dochodzimy do zalecanej porcji, której jest zdaje się ⅓ buteleczki w ciągu dnia.
Soki stuprocentowe
Mamy też inne soki, które również są bardzo bogate na przykład w witaminę C, ale nie tylko, czyli sok z dzikiej róży i sok z czarnej porzeczki. Ważne, żeby wszystkie nasze soki z owoców jagodowych to były prawdziwe soki stuprocentowe, bez dodatku cukru, nie robione z soku zagęszczonego, nie odtwarzane i takie właśnie są te soki: i sok z róży, i sok z czarnej porzeczki.
Poziom witaminy C
Jeśli zależy nam na tym, żeby ten podwyższony poziom witaminy C utrzymywać w krwi, bo istnieje szansa, że to faktycznie pomaga w wyższej odporności również na co dzień, to ważne jest, żeby nie wypić szklankę takiego soku rano i na resztę dnia mieć to z głowy, nie. Zdecydowanie lepiej będzie mieć niewielki pojemnik albo wiele niewielkich pojemników tak, aby kilka łyków tego soku pić powiedzmy co 1,5 godziny, co 2 godziny. Dzięki temu będziemy mieli cały czas subtelne dawkowanie witaminy C, która będzie wzbogacała naszą krew, która będzie dzięki temu bardziej odporna również na infekcje, ale musi to być sok rzeczywiście dawkowany po parę łyków co 1,5 godziny, 1 godzinę.
Cudowne źródło
Kolejną rzeczą, ale rewelacyjną, jest olej lniany. Teraz go wyjęłam z koszyka, ale należy go wyjmować z lodówki, nie trzymać w świetle, chronić przed powietrzem, przed ciepłem, przed światłem i powinien też być produkowany w takich właśnie kontrolowanych warunkach, no i przechowywany w lodówce, kupiony u nas też od producenta, który przechowuje go w lodówce. Taki olej lniany to cudowne źródło nienasyconych kwasów tłuszczowych Omega-3, których większość z nas ma zdecydowanie za mało w diecie, a mają one bardzo silne działanie przeciwzapalne, łagodzące.
Niesamowita substancja
I ostatnie 2 produkty, choć wydaje się, że 3 to jest coś magicznego: Fermentgold – przecier z papai ekologicznej wymieszany z sokiem z jabłka. Jest to o tyle niesamowita substancja, że na teraz, w Czasach Rukoli jak to określam, bywa czasami trudno o świeże owoce. Staramy się robić zakupy rzadziej, nie zawsze możemy kontrolować w pełni jakość tego, co do nas trafia. Tutaj mamy sok wyprodukowany z najwyższej jakości jabłek i papai zamknięty w butelce. Natomiast dzięki niezwykle silnej enzymatyce papai mamy to, że ten sok jest UWAGA niepasteryzowany, on jest jak świeży. Nawet jeśli będziemy tutaj odkręcać nakrętkę, możemy usłyszeć takie mega delikatne psssst, syknięcie. Przy okazji jest całkiem smaczny. Zalecany też jest w protokole leczenia chorób nowotworowych dr Budwig na równi z pastą budwigową, którą my zastępujemy alfa-pastą z awokado, ale to też jest produkt stosowany w protokole, jako uzupełniający ze względu głównie na niesamowicie silne działanie lecznicze enzymu papai – papainy. Po otwarciu już chowamy go do lodówki i wypijamy w ciągu kilku dni. Natomiast dobrze, żeby on zawsze w zapasie w domu był, w momencie, w którym nie ma świeżych owoców, a czujesz, że świeży owoc by ci się przydał, a ręczę, że już po paru tygodniach będziesz czuł ten brak czegoś świeżego, naturalnego, nieprzetworzonego, jeśli będzie tego w twojej diecie za mało, wtedy wiesz, że możesz otworzyć tę butelkę i sobie natychmiast tą świeżość enzymatyczną zapewnić.
Czarny czosnek
No i ostatnie, ale też królewskie, czyli czarny czosnek. To jest ten sam czarny czosnek tylko w mniejszym i większym słoiczku. Jest to zwykły czosnek, ale też niezwykły, przez kilkanaście tygodni utrzymywany w określonej temperaturze i wilgotności, dzięki czemu staje się czarny. Jest to proces – coś pomiędzy fermentacją a karmelizacją – dzięki czemu czosnek traci swój charakterystyczny smak, traci swój charakterystyczny zapach, przestaje być taki twardy i taki zajadły dla niektórych, a zaczyna dużo bardziej przypominać taką miękką śliwkę, jakby suszoną, coś w każdym razie bardzo delikatnego, rozchodzącego się w ustach, o takim charakterystycznym smaku. Niektórzy na przykład doprawiają nim bigos, niektórzy zwyczajnie jedzą go do sałaty, niektórzy wzbogacają nim różnego rodzaju pesta i pasty. Tyle tylko, że mówi się, że nawet jeden ząbek ma już właściwości porównywalne z całą główką, dlatego też należy spokojnie podchodzić do jedzenia. Nie zacząć od zjedzenia całego słoika. Zasadniczo 1-2 ząbki dziennie to jest ta ilość, która powinna nam spokojnie wystarczyć.
W zwykłych sklepach
Gdzie te produkty znajdziesz? W dużej mierze w zwykłych sklepach, tylko w działach albo ze zdrową żywnością, albo na tak zwanych lepszych półkach. Jedyna rzecz, której nie znajdziesz nigdzie indziej, a mówię to w kwietniu 2020 roku, to jest właśnie ten cudowny sok z jagody kamczackiej, ponieważ znajdziesz go wyłącznie u nas w alfa-koszyku, gdzie Cię serdecznie zapraszam i gdzie będzie pod filmem link do niego prowadzący. Z pozostałych produktów też większość znajdziesz w naszym sklepie, ale znajdziesz je również gdzie indziej. Natomiast jagoda kamczacka wprawdzie jest produkowana przez cudowną, mądrą kobietę Polkę, ona zorganizowała produkcje tych soków, ale generalnie trafia ona na rynek japoński, niemiecki, gdzie jest nieco wyższa świadomość tego, jak niesamowicie wartościowy jest ten produkt i dzięki temu po prostu prawa rynku dyktują to, że produkty idą tam, gdzie jest więcej osób chętnych i skłonnych z nich korzystać. Miejmy nadzieję, że prawa rynku nie sprawią, że ja też pojadę gdzieś daleko, ale na razie jesteśmy wszyscy tutaj, trwamy w państwie polskim, bo przypominam, że kiedy to nagrywam jest 2 kwietnia, więc trwają Czasy Rukoli.
Odporność
Nie należy się przemieszczać bez potrzeby, nie należy wyjeżdżać, no i czekamy co z tego dalej będzie, ale ponieważ czas jest specyficzny, to tym bardziej dlatego jest tak niesamowicie ważne dbanie o odporność i dbanie o to, aby nasze jedzenie zapewniało nam tę odporność jak najwyższą.
Możliwość zostania Patronem
Także zapraszam, polecam, zachęcam. Zapraszam na Facebooka na stronę zdrowie.je edukacja żywieniowa – polub, do grupy zdrowie.je :: Budzimy zdrowie, które uskrzydla! – dołącz, na YouTube – zasubskrybuj, daj lajka, skomentuj proszę. Napisz, co Ci się w tym filmie podobało, a co nie albo co znasz, co lubisz, czego nie lubisz, coś napisz, no i PayPal. Link do PayPal, gdybyś chciał dać nam 5 złotych czy 5 milionów czy 500 oraz link do Patronite, gdzie już teraz czeka na ciebie możliwość zostania Patronem, a ponieważ te filmiki zmierzają ku swojemu nieuchronnemu kresowi, bo najważniejszych pytań było zdefiniowanych 30, a jesteśmy zdaje się przy 17 czy 18, więc to się niedługo skończy i to, co się będzie dalej działo, będzie zależało od Was, od Patronów, bo są inne pytania, są plany na wspólne zbiorowo-grupowe szkolenie, są jeszcze inne plany, o których nawet teraz nie powiem, tak bardzo są tajne i cudowne, i niezwykłe, ale to właśnie Wy, Patroni będziecie decydować o tym, co realizować. Będziecie mówić, co ma dla Was największe znaczenie, będziecie dawać wskazówki i będziemy razem dzięki temu mogli tworzyć ten nowy, zdrowy, lepszy świat, który się będzie brał z tego, że dla człowieka jedzenie stanie się przyjacielem, lekarzem i wsparciem, bo do tego tu właśnie teraz dążymy. Wszystkiego dobrego.