PROSTY START :: 7 skutecznych sposobów
Wybierasz jedną wskazówkę i stosujesz ją przez tydzień.
// Nie wiesz, którą? Zacznij od pierwszej.
Obserwujesz wyniki.
Jeśli jest OK – w następnym tygodniu dołączasz kolejną.
Chwalisz się, jak Ci idzie, i pytasz o szczegóły.
Ach, no i KONIECZNIE przetestuj tę ostatnią. Powodzenia!
1. Usuń WSZYSTKIE SZTUCZNE DODATKI
Wszystkie. Czyli nie tylko te, które masz w domu luzem, typu cukier, słodziki czy jodowana oczyszczona sól z antyzbrylaczem, ale również tajemnicze słoiczki z burakiem na etykiecie a cukrem w środku, sosy w proszku składające się z jednego wielkiego E, słodycze będące ulepkiem mąki, cukru, oleju i konserwantów oraz inne przysmaki.
USUŃ
JE
WSZYSTKIE
Być może istnieją ludzie biedni, głodni, o żołądkach ze stali i metabolizmie gazeli, którym sprawią one radość. Spytaj Internetu. Jeśli nie znajdziesz, spakuj schludnie do kartonika, napisz na wierzchu że jest do zabrania, i postaw gdzieś w miejscu, gdzie bywają ludzie żyjący w ubóstwie.
Możesz również wyrzucić to wszystko do zsypu, ew. pozostawić obok. W tym momencie nie to jest najważniejsze. Najważniejsze, abyś pozbył się jednorazowo całego tego badziewia, które jest odpowiedzialne za Twój problem.
Nie jesteś pewien, czy to może być AŻ TAK PROSTE???
Może myślisz, że to GENY. Albo słodkie dzieciństwo. Albo miłość do jedzenia.
Nie, nic z tych rzeczy. Za Twój problem odpowiada WYSOKO PRZETWORZONE JEDZENIE. I jest to efekt celowej, cynicznej działalności koncernów spożywczych. Nie wierzysz? Jest coraz więcej książek, które pięknie opisują, jak to działa, mają świetną bibliografię i sięgają do materiałów źródłowych ujawnionych mocą decyzji sądu przez koncerny farmaceutyczne, które wytwarzają również artykuły spożywcze. Na początek polecam „Cukier, sól, tłuszcz” Michaela Mossa, dziennikarza śledczego wyróżnionego Nagrodą Pulitzera.
Ale wróćmy do Ciebie.
Domownicy?
Przeproś, poproś o wybaczenie, bądź wdzięczny za wyrozumiałość… W ostateczności przeprowadźcie rozdzielność żywieniową. Do osobnych lodówek włącznie. Uzależnienie od sztucznie podrasowanego pokarmu jest cholernie silnym nałogiem – nie ma sensu dodatkowo podtykać sobie pod nos tego, co Ci szkodzi. Usuń, wywal, zasłoń, zapomnij.
2. Czekaj na głód
Nie jedz „na zapas”.
Nie jedz dlatego, że uwierzyłeś, że „trzeba” jeść, np. śniadanie.
Nie jedz dlatego, że gdzieś przeczytałeś, że pomiędzy posiłkami ma być / ma nie być ileśtam odstępu.
Jedz wtedy, kiedy jesteś głodny.
Ciesz się smakiem, gryź dokładnie i powoli. Przestań, gdy się nasycisz.
3. Zjedz coś dobrego PRZED
Jeśli masz w planach klasyczny posiłek (no wiesz: smaczny, trujący, tuczący i ciężkostrawny) to KONIECZNIE chwilę PRZED ZJEDZ COŚ DOBREGO.
COŚ DOBREGO czyli owoc, warzywko, zielony liść.
W ostateczności łyk świeżego soku bez dodatków.
Lub choćby szklanka wody z cytryną czy imbirem.
4. Jedz DUŻO DOBREGO
Jedz codziennie DUŻO WARZYW I OWOCÓW, ze szczególnym uwzględnieniem G-BOMBS,
czyli zielonych liści, skiełkowanych strączków, warzyw cebulowych, grzybów, owoców jagodowych oraz orzechów albo nasion oleistych.
Tutaj znajdziesz tabelkę, która pomaga to ogarnąć.
5. Nie ma dnia bez ZIELONEGO LIŚCIA
Ten napis widniał w słynnej klinice dietoterapii, prowadzonej przez Dr Bircher-Bennera w Zurychu. Przemyć codziennie coś zielonego: sałatę, szpinak, rukolę, roszponkę, jarmuż, brokuła, kapustę włoską, rukiew wodną. Eksperymentuj. Możesz owinąć sałatą coś niezdrowego. Albo wyłożyć nią dno talerza, który napełnisz klasycznym obiadem. Ale niech ta zielona radość pojawia się zawsze, każdego dnia.
6. Przyprawiaj z PASJĄ: KURKUMA, IMBIR, CYNAMON
Najpotężniejsze przyprawy świata: działają leczniczo, ułatwiają trawienie, chronią przed chorobami. Mogą niesamowicie przyspieszyć proces odchudzania. Poznaj je, eksperymentuj z ich smakiem. Pieczone jabłko z cynamonem, kalafior z kurkumą, gorąca woda z imbirem oraz mnóstwo innych kombinacji… Sprawdź!
7. PRZYTULAJ
Najlepsze na koniec.
Nie wiem, czy wiesz, że wiele badań nad odżywianiem człowieka przeprowadza się na szczurach oraz na królikach. Okazuje się, że są one do nas w pewnym sensie bardzo podobne: jeśli dużej grupie królików podamy popularny pokarm człowieka na określonym terytorium, to choroby, które pojawią się w tej grupie, będą miały podobny rozkład, jak choroby u ludzi żywiących się w ten sposób.
Jeden z eksperymentów pokazał jednak zadziwiającą anomalię. Duża grupa królików, karmiona tak samo, została ulokowana na kilku poziomach; można to sobie wyobrażać jak półki w szafie czy na regale. Karmione były jakąś typową zachodnią dietą i miały odpowiednio dużo nowotworów, miażdżycy, cukrzycy itp. Poza jedną półka. Nazwijmy ją półką nr 4, choć nie pamiętam, która to dokładnie była. Poza miejscem zamieszkania króliki nie różniły się niczym. Pochodziły z tego samego obszaru a może wręcz z tego samego miotu. A jednak półka nr 4 była wyraźnie ZDROWSZA od pozostałych.
Rozwiązanie okazało się zaskakujące. Zdesperowani uczeni zainstalowali kamery w pomieszczeniu z królikami, by obserwować, co tam się dzieje przez całą dobę. Odkryto wówczas, czym półka nr 4 różniła się od pozostałych.
Wyjaśnieniem był… kontakt, DOTYK. Laborantka, która karmiła króliki, polubiła swoich podopiecznych. Poza standardowym podaniem pożywienia, głaskała i przytulała te zwierzęta, które były najbliżej. A półka nr 4 była najłatwiej dostępna…
…
Opisane sposoby są przeznaczone dla osób zdrowych.
Jeśli jesteś pod opieką lekarza, konsultuj z nim wszystkie zmiany swojego sposobu odżywiania...
Przedstawione metody są podstawowe i uniwersalne. Tydzień po tygodniu, będą wspierały budzenie się naturalnej mądrości Twojego organizmu, ustępowanie chorób i normalizację wagi.
Więcej i szybciej możesz osiągnąć, gdy dopasujesz je idealnie do swoich potrzeb, stylu życia i upodobań kulinarnych oraz uwzględnisz swoją osobistą historię. Jeśli chcesz, aby Ci w tym pomóc – odezwij się.